Witajcie kochane,
Ja znowu jak po ogień,ale cóż zrobić trzeba mieszkanko sprzątnąć,obiadek nastawić,pranie poskładać i na nowo usiąść do maszyny.Po południu wybieramy się na naszą działeczkę z dziewczynkami to będą harce w piaskownicy na zjeżdżalni i huśtawce...
*
Dziękuję za ciepłe i sympatyczne słowa,za kolejne zdolne kobietki które dołączają do mojego Candy.Jeszcze tylko tydzień i odsapnę od szycia i odwiedzę Was.
A teraz już dawno nie goszczące u mnie na warsztacie Śpioszki.
Śpioszka uszyłam stosunkowo szybko ale ze Śpioszką to miałam przeprawę przy kołnierzyku,palce pokłóte od igły i cholera mnie brała jak musiałam 2 razy ten maleńki kołnierzyk odpruwać i na nowo szyć,brrr.
Najważniejsze że się udało!
Najpierw powstał ON czyli Karol...
Ja znowu jak po ogień,ale cóż zrobić trzeba mieszkanko sprzątnąć,obiadek nastawić,pranie poskładać i na nowo usiąść do maszyny.Po południu wybieramy się na naszą działeczkę z dziewczynkami to będą harce w piaskownicy na zjeżdżalni i huśtawce...
*
Dziękuję za ciepłe i sympatyczne słowa,za kolejne zdolne kobietki które dołączają do mojego Candy.Jeszcze tylko tydzień i odsapnę od szycia i odwiedzę Was.
A teraz już dawno nie goszczące u mnie na warsztacie Śpioszki.
Śpioszka uszyłam stosunkowo szybko ale ze Śpioszką to miałam przeprawę przy kołnierzyku,palce pokłóte od igły i cholera mnie brała jak musiałam 2 razy ten maleńki kołnierzyk odpruwać i na nowo szyć,brrr.
Najważniejsze że się udało!
Najpierw powstał ON czyli Karol...
Następnie po wielu trudach Ona czyli Justyna...
Przycupnęli obok siebie nieśmiało...
Gdy On zaczął szeptać do uszka...
*Jesteśmy sobie przeznaczeni*
Parka Śpioszków powstała na życzenie Pani Justyny,serdecznie dziękuję!
No to ja zmykam,udanego,spokojnego i twórczego tygodnia Wam życzę
Pa,pa
Renia
No to ja zmykam,udanego,spokojnego i twórczego tygodnia Wam życzę
Pa,pa
Renia
śliczne są ! Pamiętam ,że ja też miałam problemy ze wszyciem takiego kołnierzyka ,ale tobie wyszedł perfekcyjnie :)
OdpowiedzUsuńjak zawsze podziwiam, podziwiam i podziwiam :)))
OdpowiedzUsuńśliczne i misterne te Twoje śpiochy
pozdrawiam serdecznie :)
Piękna para :)
OdpowiedzUsuńEfekt jest piorunujący! Ja tam do dzisiaj nie umie tych kołnierzyków :(
OdpowiedzUsuńAleż piękna para z Karola i Justynki :) Pięknie Ci się udały, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAnielska para! Twoje anioły sa wspaniałe. Bardzo podobają mi się koczki Justynki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWszystko jw zwykle dopieszczone:) Żadna nitka ani włosek nie odstaje! No napatrzec się nie mogę :) Mam nadzieję , że kiedyś na tych cudach zbijesz fortunę :) i twoje paluchy w końcu będą miały spokój :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne te lale-śpioszki! Nie mogę wyjść z podziwu jak Ty to robisz.... :))
OdpowiedzUsuńReniu kochana już Cię nalazłam i cieszę się ogromnie!! Taaakie!! cuda szyjesz, ja jestem wielbicielką lal tildowych!
OdpowiedzUsuńMoc serdeczności Ci posyłam i jeszcze tu zajrzę dokładnie się rozejrzeć, buziole :***
piekne spiochy
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Mcdulka
Śliczniutkie te lale:)
OdpowiedzUsuńPiękna parka i cudowna historyjka :)Słodko wyglądają w tych cukierkowych pidżamkach :)
OdpowiedzUsuńŚliczna pareczka ! Naprawdę prace śliczne i staranne, wszystko w najmniejszym szczególe dopracowane :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
urocze :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne ,śliczne ,cudowne! brak mi słów!
OdpowiedzUsuń