23 września 2010

W międzyczasie...

Witam Was Kochani,niestety nastały chłodniejsze dni i co za tym idzie moja córcia(zerówkowiczka)nabawiła się kolejnego w tym roku zapalenia ucha,nie obyło się bez antybiotyku.Więc w domu istny chaos panuje i to jej ciągłe-Mamuniu pobawimy się w coś...a mamunia na głowie ma jeszcze roczną latorośl,której też z noska leci,krojenie zieleninki na zimę,soczki z aronii i kolejne wyzwania szyciowe.O tych wyzwaniach napisze wieczorkiem,bo teraz wykorzystuję chwilke gdy najmłodsza śpi a starsza bawi się sama :)
Żeby nie był to wpis bez zdjęcia,pokazuje uszytą okładkę z tk.lnianej na brulion w którym zapisuje moje pomysły,adresy i takie tam.







Życzę miłego dnia,pa

7 września 2010

Misz masz czyli aniołek i torebka

Witajcie,dziękuje serdecznie za Wasze pozostawione komentarze,za tak miłe przyjęcie do blogującego świata:))Szczerze się przyznam że nie liczyłam z szybkim odzewem kogokolwiek,a tu taka niespodzianka.Będę się starać z całych sił aby być często na moim i na Waszych blogach,bo jeśli nic ciekawego ja nie będę mieć do pokazania lub napisania to u Was sporo się dzieje,oj sporo.

W obecnej chwili pokazuje moje starsze prace lub wykonane jakąś małą chwilkę temu...
Aniołek stojący z wykroju Tilda-stabilnie stoi,wypełnienie silikonowe i naturalny susz lawendy mmmm...



Mój ulubiony fason torebki,taka sama tyle że z wszytą w tuneliku pomarańczową wstążką powędrowała w świat,ta natomiast czeka na przygarnięcie:)



Będę uciekać do obowiązków,bo moja najmłodsza królewna śpi i muszę to wykorzystać,a długo to ona nie chce spać,oj nie.Jeszcze raz dziękuje każdej z osobna za odwiedziny,to do wieczorka kochane,postaram się poodwiedzać Was,pa.

2 września 2010

Pierwsze koty za płoty...

Witajcie serdecznie na moim blogu,powstał na prośbę kilku dobrych duszyczek które chciały obejrzeć moje prace w wirtualnym świecie.Więc jest!!!długo to wszystko trwało,ale się udało i to mnie cieszy.Na razie poruszam się tu trochę jak dziecko we mgle,więc proszę o wyrozumiałość.To nie to co bym chciała ale w miarę jak będę nabywać wprawy to pozmieniam to i tamto.Jeszcze większa radość moja będzie gdy ktoś będzie tu jednak zaglądał i zostawiał po sobie ślad w formie komentarzy:)

O czym ten blog będzie?jak większość,o mojej codzienności,o pasjach-szyciu,tworzeniu biżuterii i ... pewnie się jeszcze czegoś nauczę i Wam pokaże.

Na początek Tildy,które skradły mi serce,ale nie od razu,nie.Napatrzyłam się na blogach i im częściej je oglądałam tym bardziej mi się podobały:)Bliźniacza siostra beżowej anielinki pojechała w lipcu do Hiszpanii w okolice Madrytu.







Na dzisiaj chyba wystarczy,życzę Dobrej nocy.