25 sierpnia 2011

Mega anielinka i spełnione marzenie


Uff,ale dusznooooo,
dziecię najmłodsze właśnie usnęło więc trzeba wykorzystać ten czas na zrobienie kilku rzeczy na raz,pierwszym niech będzie tak na szybciutko napisanie tego posta.

Na początek mój debiut w szyciu tak dużej anielinki całe 63cm.
Te które szyje są zmodyfikowane przeze mnie,skrócone,zwężone i co ja tam jeszcze wyrabiałam sama nie wiem...
Zostałam poproszona o uszycie Anielinki na ślub a dosłownie zamiast tradycyjnego bukietu kwiatów.Pomyślałam że taka duża będzie najodpowiedniejsza...teraz tylko materiał wybrać i jak zawsze przekładanie tkanin,hihi.Stanęło na śmietankowym i pudrowym różu-absolutnie fantastyczny kolor,na zdjęciach niestety nie mogłam go uchwycić a i obróbka niewiele dała.

Oto Ona
~*~~*~
~*~
Pani Elżbieto dziękuję raz jeszcze!!!


~*~


Sprawiłam sobie prezent,moje ciche marzenie posiadania tego ustrojstwa spełniło się!!!

Tajemnicza ślicznie zapakowana paczuszka...

jeszcze moment i...


guziczki do samodzielnego obciągania materiałem!!!te są dość duże 1,8cm i 2,2cm ale poczekam, maja być mniejsze i dokupię...muszę tylko rozsądnie je wykorzystać a w głowie już pomysły się kłębią,hihi
Dziękuję Karolino,oj zabawa przednia będzie...
Jeśli chcecie je nabyć to tu jest blog Karoliny która sprzedaje także cudne materiały




Pozdrawiam i dziękuje za każde słówko pozostawione,buziaki śle!!!

Renia

8 sierpnia 2011

Woreczek na miętę


Witajcie,

sezon na przetwory u mnie w pełni,suszę ziółka,kisze ogórki,mrożę cukinie,fasolkę,kolejna partia koperku szykuje sie także do krojenia i zamrożenia aby zimą można było cieszyć się smakami i zapachami lata...

...kolejny zbiór mięty
Jakże ona pachnie...to nie ten zapach i smak który kupujemy w torebkach o nazwie herbata miętowa,oj nie.
Dwa do trzech listków wrzuconych do zwykłej czarnej herbaty pozwolą na prawdziwe delektowanie się tymże napojem.
Oj dużo jej nasuszyłam,jeszcze troszkę gałązek zostało więc i one się nie zmarnują i nie uchowają przede mną.

***
Z racji tego powstał dzisiaj tak na szybko woreczek na miętę!Miałam kawałeczek grubszego lnu w krateczkę,góra to także len w kolorze śmietankowym,w środku podszewka z białego płócienka.Z resztki krateczki powstanie jutro malutki woreczek,także na miętę aby można było go włożyć do szafki z herbatkami.

~*~

~*~



~*~

No to ja tradycyjnie znikam do dzieci a później do maszyny,gdy cisza i spokój...

Ach,pozdrawiam bardzo,bardzo serdecznie moje ciociunie Agunie i Dafne bo wiem że tu zaglądacie KOCHANE no i moich braciszków!!!


1 sierpnia 2011

Ogłaszam wyniki Candy!!!

Witajcie kochane!!!

***
Bardzo,bardzo Wam wszystkim dziękuję za tak liczny udział w moim Candy,przerosło moje najśmielsze oczekiwania.
Odwiedziłam wszystkie blogi ale że w tym czasie blogger płatał nam figle nie byłam wstanie zostawić po sobie śladu w formie komentarza.

***

Dzień losowania,sprawa okazała się dla mnie trudniejsza niż myślałam gdyż nie wiem jak mam wstawić słynne okienko Random.
Odnotowano 236 komentarzy lecz po przeglądnięciu okazało się że są dwa dubelki więc do losowania mogło przystąpić 234
Musicie mi wierzyć na słowo honoru!!!



Candy główne-Random wylosował nr.2
pod którym kryje się post- Biżuteria z filcu -Agatko serdecznie Ci gratuluje

*
Tak jak zapowiedziałam jest też CandyII-troszkę skromniejsze ale zawsze mogę obdarować dwie osoby zamiast jednej,tkaninek i przydasiów mam jeszcze sporo więc:
CandyII-Random wylosował nr 70
pod którym kryje się post-MamaKini -Gosiu tobie również serdecznie gratuluje


Poproszę Was kobietki o adresy

Dziękuję wszystkim i już teraz zapraszam Was na następne!!!

Renia