23 października 2011

szycia ciąg dalszy...

ale w chwili obecnej to już świąteczne szycie,śliczne materiały zakupione już jakiś czas temu są macane,przekładane,krojone.

Witam się z Wami z kubeczkiem cieplutkiej herbatki i ostatnim kawałeczkiem ciasta.
Dzisiaj króciutko,poniżej prace które zamówiła do swojej galerii Minimetry p.Marta.
Czyli coś z repertuaru Maryli Rodowicz,...ale to już było...,szyję to o co prosicie,na później zostawiam sobie pomysły do realizacji,pewnie po świętach :)
Chociaż małą zajawkę już widać,reniferek jest bardzo milusim zwierzątkiem :)


~*~


~*~


~*~
~*~

A od jutra znów ostro do pracy się biorę,dziękuje Wam kochane za tyle serdeczności w e-mailach w telefonach,za zamówienia które są dla mnie ogromną radością i niekiedy wyzwaniem.
Całusy cieplutkie posyłam i odezwę się w jeszcze w tym tygodniu,
pa,pa

Renia

11 października 2011

Huuhuu,czyli sowy w roli głównej

Witam się z Wami bardzo serdecznie
dzisiaj króciutko,czasu mi brak,najlepiej by było go zatrzymać wówczas na pewno zdążę ze wszystkim na czas :)))
~*~
Asia poprosiła mnie o uszycie sówki,mufinek i girlandy,wykorzysta je do swoich sesji fotograficznych z maluszkami.Cudne zdjęcia robi,zresztą same zobaczcie
klik

Sówka miała być dwustronna;z jednej kolorystyka dla chłopca z drugiej dla dziewczynki

tu rozpanoszyła się na mufinkach


tu dziewczęco na tle girlandy,która także jest dwustronna





i na słodko



literki podklejone camelą




No i na dzisiaj to tyle,w najbliższych dniach pokażę co uszyłam do galerii Minimetry,a raczej co zamówiła przesympatyczna p.Marta.

A tak po cichu to uszyłam skrzata świątecznego,ależ mi się on podoba,będzie ich więcej ale debiut dopiero w listopadzie.

Zmykam moje miłe dziękując za każe słówko tu jak i na e-maila.
Jesteście kochane.

Renia