13 października 2010

Anielinki w perłach

Witajcie, albo doba jest zbyt krótka albo sobie ostatnio źle organizuje prace.Tak bym chciała usiąść do maszyny i w spokoju szyć,nie myśląc o przygotowaniu obiadu,o posprzątaniu o spacerze z córcią i takich tam.Mam jakiś dar przyciągania odwiedzających właśnie wtedy gdy zaplanuje sobie z mężem że popołudniu mam 2 godz.dla siebie tzn.szycie.Akurat wtedy dzwoni telefon że koleżanka jest na zakupach i wpadnie na ploteczki,albo przyjdzie przyjaciel rodziny wypłakać się w przysłowiowy rękaw albo działka-sprawy typu przygotowania do zimy...ech,ponarzekać trochę musiałam bo od razu lżej na duszy ,ale do rzeczy.
Powstały kolejne anielinki w perłach,ta z poprzedniego postu ma już swój nowy domek.Powędruje dzisiaj do sympatycznej p.Joasi,także i z tego miejsca chce jej podziękować za miłe słowa.






Dziękuje Wam Wam Kochane że zaglądacie i piszecie

6 komentarzy:

  1. Sliczne te anielic!!!! I te wloski! Dobra robota! A z planowaniem czasu tak juz jest! Nie martw sie ja tez tak mam! Dotego synek mi zabkuje... szkoda pisac! Dobrze, ze i tak wbre wszytkiemu uda sie cos uszyc ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. znowu takie piękne anioły...
    jejku... masz niewątpliwie talent!

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczne są obie :) podobają mi się wyjątkowo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi też bardzo się podobają,są takie delikatne...

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładne te Twoje anielice :)

    OdpowiedzUsuń
  6. wspaniałe, naprawdę boskie...
    szkoda że cierpię na brak kasy:(

    OdpowiedzUsuń